czwartek, 30 grudnia 2010

***

Ostatni raz już pisze w tym roku, sylwestra spędzam na pełnym przypale u Luizy, mniejsza
trzeba najpierw zrobić bardzo ważną rzecz, wszystkie plusy i minusy z tego roku..

 wszystkie - :
  1. Zaczęłam pić, palić.
  2. przeżyłam 3 głupie miłości, z jednej próbuje dalej się wyleczyć
  3. najgorsze kłotnie z rodzicami, bratem
  4. brak samoakceptacji
  5. fałszywe przyjaźnie,
  6. problemy w szkole, w sumie przez alkohol ..
  7. .chodzenie na terapie grupowe nic nie dały.
    8. Cięcie swoich rąk,
 sumując, przez cały styczen, luty, marzec chodziłam na grupe wsparcia żeby w końcu z uśmiechem wejść do domu, podczas tej terapii i kilkunastu prób ''pisania listów, rozmow itp z rodziną'' przeżyłam dość ciężkie rozstanie z chlopakiem, po miesiącu było lepiej w domu, poznałam nowego świetnego chłopaka. W czerwcu znów zaczęło się psuć w domu, a z chłopakiem nie utrzymywałam kontaktu, poradziłam sobie, wygrałam z tym.. było mi dobrze. 08.07. poznałam go, i wtedy wszystko runęło. Zdradził mnie, ćpa... to wszystko mnie przerosło, jakoś w listopadzie w mój dom stał się koszmarem, stało się jeszcze gorzej niż było na początku. Z każdym miesiącem, dniem jest gorzej ! Chcę to przerwać ! 

wszystkie +  :
  1. Zaczęłam na poważnie traktować siatkówkę, w koncu zaczełam grać, widze w tym sens.
  2. przez chwile w moim domu było dobrze
  3. byłam szczęśliwa z nim... 
  4. miałam piękne wakacje, pomijajac ich koniec
Nic więcej nie sprawiło mi uśmiechu, radości w tym roku, to był okres buntu.. załamania, kłótni, zdrad, kryzysów finasnowych moich rodziców, dziękuje jedynie za wspaniałe wakacje <3

co zmienię ? POSTANOWIENIA !

- zacznę chodzić na terapię
- przestanę tak bardzo ufać ludziom
- przestane palić, ogranicze picie.
- wyciągnę trochę swoją średnią ocen
- dam z siebie wszystko na meczach, treningach
- będe milsza dla ludzi.
-zakonczę w koncu ten rozdział z nim..
- postaram mieć inne kontakty z rodzina.
- zmienie swoje nastawienie do ''przyjaciółek'' nie moge ich wiecznie wysłuchiwać gdy ja oczekuje tego samego,
-przez cały ten rok, nie chce mieć żadnego na poważnie chłopaka !!

już się poryczałam, bo boję się tego wszystkiego...
to moja ostatnia szansa, ostatni rok, jak się nie poprawi,
to bd dalej wszystko bezsensu...

życze wam o wiele lepszego nowego roku 2011, siemanko

2 komentarze: