Po świętach, nie było aż tak źle? nie,
ostatnio pisałam pewnej blogowiczce, że chciałabym żeby napisał do mnie to głupie ''wesołych swiat''
i napisał, miał pojawić się usmiech,a pojawiły się łzy, znowu wspomnienia, chociaż? juz kurwa 4 miesiące ! a ja dalej, dalej przeżywam to jakby to było wczoraj. Powinnam już zapomnieć. Nie potrafię ! Pisałam z nim chwilke, powiedziałam czego mu życzę, a on jak zwykle sprawił mi uśmiech.. mimo, że do małego ekraniku. Jednak uśmiech, chwilowy... 3 sekundy, bo za chwile odezwało się serce.. ten ból.
Wziąć się w garść ? ciekawe jak. To jest chore, po prostu....
KOCHAM GO ? czy można kogoś pokochać, jeżeli się z nim nie jest ?
Siatkareczka.;*
OdpowiedzUsuńKochana, wiadome, że nie będzie łatwo zapomnieć. Ja straciłam najbliższego przyjaciela... ale wiem, że muszę sobie z tym jakoś poradzić. Trzymaj się.